W maju 1943 roku Józef Stalin postanowił rozwiązać Komintern, czyli III Międzynarodówkę. Była to organizacja zrzeszająca partie komunistyczne całego świata. Dzięki jej funkcjonowaniu "pociągający za sznurki" Sowieci mogli kierować działaniami komunistów w różnych zakątkach globu.
Wojna jeszcze trwała, a Armia Czerwona oczekiwała na przedpolach walczącej Warszawy. Mimo to, nowe, komunistyczne władze Polski przystąpiły do wprowadzania kluczowych reform dla kształtu przyszłej Rzeczpospolitej. Jednym z nieodłącznych haseł komunizmu była wspólnota i kolektywizacja.
Generał Sikorski chciał, by na czele polskich wojsk w Związku Sowieckim stanął generał Stanisław Haller, kuzyn bardziej znanego generała Józefa Hallera. Jednak jesienią 1939 roku trafił on do sowieckiej niewoli i ślad po nim zaginął. Dziś wiemy, że został zamordowany w Zbrodni Katy�
O godzinie 3.15 na Związek Sowiecki spadły pierwsze w tej wojnie bomby i pociski. A za ich wystrzeleniem stał nie kto inny jak dotychczasowy sojusznik Stalina - Niemcy. Wehrmacht przystąpił do realizacji planu "Barbarossa", czyli ataku na Sowietów. W tę letnią noc sojusz dwóch totalitaryzm�
18 czerwca 1945 roku w stolicy ZSRS ruszył tzw. proces szesnastu. Na ławie oskarżonych zasiadło, jak nazwa wskazuje, szesnaście osób. Byli to przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego, wśród nich ostatni Komendant Główny Armii Krajowej i Komendant Główny organizacji "NIE" gen. Leopold Ok
To właśnie na pamiątkę opisanych wyżej wydarzeń 2 maja obchodzimy jako Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Jak jednak doszło do tego, że "biało-czerwona" miała szansę załopotać nad stolicą III Rzeszy? I czy po upływie tylu lat wiemy dziś wszystko na temat tamtych wydarzeń?