Flat Preloader Icon
Zapasy z niedźwiedziem Wojtkiem

5/03/2024

W roku 1942 dziesiątki tysięcy Sybiraków otrzymało szansę opuszczenia Związku Sowieckiego i przedostania się na Bliski Wschód wraz z powstałą kilka miesięcy wcześniej polską armią pod dowództwem generała Władysława Andersa. W trakcie podróży przez Palestynę polscy żołnierze i cywile natknęli się na irańskiego chłopca z młodym niedźwiadkiem. Porucznik Anatol Tarnowiecki z 3. Dywizji Strzelców Karpackich, za namową Ireny Bokiewicz (siostrzenicy gen. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego), kupił misia w zamian za konserwy, suchary, tabliczkę czekolady, kilka monet oraz szwajcarski nóż. Po kilkumiesięcznym pobycie w obozie dla ludności cywilnej niedźwiedź został przekazany wojsku i włączony do 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii, po jakimś czasie uzyskując nawet stopień kaprala. Wojtek stał się ulubieńcem żołnierzy, uczestnicząc nawet w zapasach, gdzie zwykle zwyciężał. Nocami często zakradał się do namiotów, aby spać z ludźmi.

Jednak Wojtek był nie tylko maskotką kompanii, ale i godnym zaufania towarzyszem broni. Podczas bitwy o Monte Cassino, jak i w czasie walk na całym froncie włoskim, pomagał przenosić amunicję na stanowiska ogniowe artylerii. Jego znaczenie dla oddziału odzwierciedlała odznaka rozpoznawcza jednostki, przedstawiająca niedźwiedzia niosącego pocisk. Po wojnie, Wojtek trafił do zoo w Edynburgu, gdzie często był odwiedzany przez dawnych kompanów z wojska, którzy niejednokrotnie wchodzili na jego wybieg. Niedźwiedź pozostawał tam do swojej śmierci w 1963 r. Dzisiaj Wojtek jest symbolem tzw. Armii Andersa, upamiętnionym poprzez liczne pomniki w Polsce i za granicą.

Oprac. Piotr Bosko

Film ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie

Skip to content