Niemen w polskiej historii to nie tylko motyw poetycki, symbol powrotu do "kraju lat dziecinnych". To również arena międzynarodowej polityki. Owszem, arena specyficzna, ale goszcząca niegdyś na swych wodach władców dwóch europejskich mocarstw.
Niemal całe swoje kapłańskie życie spędził w Kazachstanie, dokąd trafił jako zesłaniec. Nawet kiedy mógł wrócić do Polski, zdecydował się zostać ze swoimi wiernymi.
25 lat ze swego długiego, trwającego niemal 90 lat życia, spędził na Sybirze: 10 lat za Bajkałem, a kolejnych 15 – w mieście Perm na Uralu. Trafił tam tylko dzięki carskiej „łasce”...
Ten syn zubożałego szlachcica, urodził się 24 września 1842 r. w Złotorii, leżącej niedaleko Tykocina na Podlasiu. Mając zaledwie nieco ponad dwadzieścia lat, wziął udział w Powstaniu Styczniowym
22 października 1939 r. Sowieci zorganizowali na zaanektowanych Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej wybory delegatów do zgromadzeń ludowych. Po błyskawicznej kampanii propagandowej, której towarzyszył terror i przemoc, odbyło się "głosowanie".
Parada przy ulicy Unii Lubelskiej w Brześciu rozpoczęła się 22 września 1939 roku o godzinie 16 i trwała tylko ok. 45 minut. Tyle czasu wystarczyło, aby pokazać całemu światu nowo powstały sojusz Związku Sowieckiego i nazistowskich Niemiec.