Flat Preloader Icon
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku

Pokaż więcej wyników

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
"><font style="vertical-align: inherit
"><font style="vertical-align: inherit
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku

Pokaż więcej wyników

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
"><font style="vertical-align: inherit
"><font style="vertical-align: inherit
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku

Pokaż więcej wyników

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
"><font style="vertical-align: inherit
"><font style="vertical-align: inherit
Leon Barszczewski (1849–1910) – pułkownik armii carskiej, fotograf, geolog, etnograf, badacz ludów Azji Środkowej

24/02/2025

Igor Strojecki

Leon Barszczewski, jako człowiek z natury prostolinijny, szlachetny i uprzejmy wobec tubylców, zdobywał sobie ich szacunek i zaufanie. Nierzadko był pierwszym Europejczykiem w tych bardzo odległych, dzikich i górzystych rejonach. Spisywał miejscowe legendy, podania i wierzenia, a obiektyw aparatu kierował na twarze i barwne stroje napotykanych ludzi. Na swoich fotografiach zachował górskie krajobrazy, architekturę miast oraz sceny z życia codziennego mieszkańców odwiedzanych rejonów. Dzięki jego szklanym negatywom można dziś poczuć bliskość tamtejszych ludzi, zobaczyć, jak żyli i pracowali…

Leon Barszczewski urodził się 20 lutego 1849 r., ale nie, jak dotychczas podawano, w Warszawie, lecz, według niedawno odnalezionych dokumentów, w miejscowości Smiła koło Czerkas na Ukrainie. Ta linia rodziny Barszczewskich pieczętowała się herbem Ślepowron. Wylegitymowała się ze swojego szlachectwa w pierwszej połowie XIX w., a z dokumentów wynika, że była zasiedziała na tych terenach od półtora wieku.

Leon Barszczewski

Karne służby początki

Dzieciństwo Leona upłynęło w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Był jednym z ośmiorga dzieci Szymona i Adelajdy z Nowickich. Według wspomnień rodzinnych, czterej najstarsi synowie wzięli udział w powstaniu styczniowym, zostali zesłani na Syberię i wszelki ślad po nich zaginął. Leon, wraz z dwoma młodszymi braćmi, po przedwczesnej śmierci rodziców, wychowywany był przez starszą siostrę. Następnie został wzięty pod rosyjską opiekę rządową i wysłany do Gimnazjum Wojskowego im. św. Włodzimierza w Kijowie. W kolejnych latach ukończył 2. Konstantynowską Szkołę Piechoty w Petersburgu, a potem szkołę junkrów w Odessie. Podczas egzaminu z historii, sprowokowany przez wykładowcę pytającego go o „bunty Polaków”, ujął się za powstańcami. Z tego powodu został karnie skierowany do oddziału liniowego w jednym z pułków 14 Dywizji Piechoty, stacjonującej w tym czasie w Odeskim Okręgu Wojskowym. Odtąd, jak wielu mężczyzn w ówczesnych realiach, swoje życie zawodowe związał ze służbą w armii carskiej Rosji.

Początkowo służył w 55 Podolskim Pułku Piechoty w Besarabii i Guberni Chersońskiej. W roku 1876, na własną prośbę, został przeniesiony do oddziału topograficznego batalionu w Samarkandzie, gdzie przebywał do 1897 r. Stamtąd przedsięwziął wiele wypraw na terytorium dawnego Emiratu Buchary, Chanatów Badachszanu i Darwazu. Badał szlaki komunikacyjne pogranicza z Chinami i Afganistanem, opracowywał dokładne mapy penetrowanych terenów. Z granicznego bucharskiego miasta Termez nad Amu-Darią, po przekroczeniu tej rzeki, zbadał także trzy różne drogi prowadzące do Mazar-i Szarif w Afganistanie. Dzięki swojemu doświadczeniu był cenionym towarzyszem wypraw europejskich podróżników i naukowców. W tym czasie partnerami jego ekspedycji byli m.in. francuscy podróżnicy Pierre Gabriel Bonvalot (1853–1933) i Jean Chaffanjon (1854–1913), ukraiński botanik prof. Władimir I. Lipski (1863–1937), czy rosyjski antropolog i etnograf prof. Iwan Ł. Jaworski (1853–1920). Z przekazów rodzinnych wiadomo, iż planował on wspólną ekspedycję z innym polskim podróżnikiem w służbie armii carskiej, generałem Bronisławem Grąbczewskim (1855–1926). Z nieznanych powodów nie doszła ona jednak do skutku.

Prekursor fotografii reportażowej

Jako człowiek z natury prostolinijny, szlachetny i uprzejmy wobec tubylców, Leon Barszczewski zdobywał sobie ich szacunek i zaufanie. Nierzadko był pierwszym Europejczykiem w tych bardzo odległych, dzikich i górzystych rejonach. Spisywał miejscowe legendy, podania i wierzenia, a obiektyw aparatu kierował na twarze i barwne stroje napotykanych ludzi. Na swoich fotografiach zachował górskie krajobrazy, architekturę miast oraz sceny z życia codziennego mieszkańców odwiedzanych rejonów. Dzięki jego szklanym negatywom można dziś poczuć bliskość tamtejszych ludzi, zobaczyć, jak żyli i pracowali, choćby na roli. W kadrze zatrzymał portrety wielu mężczyzn pochodzących z różnych warstw społecznych, sceny rodzajowe oraz kilka wprost unikalnych wizerunków tamtejszych kobiet. Leona Barszczewskiego można uznać za prekursora polskiej fotografii reportażowej. Jego fotografie były doceniane i nagrodzone złotymi medalami na wystawach fotograficznych w 1895 r. w Paryżu – za fotografie lodowców azjatyckich oraz w 1901 r. w Warszawie za „widoki i sceny rodzajowe wschodnie”.

Terakotowe figurki (z ok. II-V w.) z wykopalisk w Afrasiabie.

Leon Barszczewski skrupulatnie opisywał odwiedzane miejsca. W swoich dziennikach z podróży notował obserwacje przyrodnicze, botaniczne, zoologiczne, geograficzne i geologiczne. W czasie swoich wypraw odkrył wiele pokładów różnego rodzaju złóż rud metali i kamieni szlachetnych (w tym złota, diamentów, nefrytu, lapis lazuli). Prowadził pionierskie badania lodowców w Górach Zerawszańskich i Hissarskich, dzięki czemu zyskał miano wybitnego glacjologa i pierwszego polskiego badacza lodowców Azji Centralnej. Jeden z lodowców południowego zbocza Grzbietu Hissarskiego został nazwany przez wspomnianego prof. Lipskiego imieniem Leona Barszczewskiego. Ten sam uczony, podczas wspólnej wyprawy w sierpniu 1896 r., nadał też jego imię roślinie, stąd – Czosnek Barszczewskiego (Allium barsczewskii Lipsky). Barszczewski prowadził także badania z zakresu etnografii i archeologii, gromadził okazy botaniczne, zoologiczne, owady oraz minerały. Jako jeden z pierwszych prowadził badania archeologiczne na wzgórzu Afrasiab – miejscu usytuowania starożytnej Samarkandy. Z zebranych w trakcie wypraw licznych okazów przyrodniczych, archeologicznych i etnograficznych utworzył w swoim domu muzeum. Duża część jego kolekcji dała początek muzeum historycznemu w Samarkandzie. Tereny, po których podróżował Leon Barszczewski, leżą obecnie w przeważającej części w granicach republik Uzbekistanu i Tadżykistanu, ale także Kirgistanu, Turkmenistanu czy Afganistanu.

Od chwały do dramatu

Badania naukowe Barszczewskiego zostały docenione, za co został przyjęty w poczet kilku towarzystw naukowych: Cesarskiego Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego, Cesarskiego Rosyjskiego Moskiewskiego Towarzystwa Badaczy Przyrody oraz Rosyjskiego Cesarskiego Towarzystwa Ichtiologicznego, Aklimatyzacji Geologicznej i Botanicznej. W trakcie służby wojskowej został odznaczony orderami, m.in. św. Włodzimierza (IV st.), św. Stanisława (II i III st.), św. Anny (III st.) i Bucharskim Orderem Złotej Gwiazdy (III st.).

Życie rodzinne Leona Barszczewskiego również pełne było szczęśliwych, ale i tragicznych chwil. W 1880 r., w odwiedziny do swoich braci – zesłańców postyczniowych do Samarkandy – przyjechała Irena Niedźwiecka (1863–1890). Wkrótce została ona żoną Leona Barszczewskiego. Ich dziećmi byli kolejno Wiktoria (1881–1954; po mężu Szweryn), Jadwiga (1884–1966; Michałowska), Irena (1885–1938; Rudnicka), Anna (1887–1941; Strojecka) i Leonard (1889–1915). Po przedwczesnej śmierci Ireny 27 listopada 1890 r., wychowaniem dzieci zajęła się ich starsza kuzynka, Leontyna Szweryn (1864–1956), zwana w rodzinie ciocią Lolą.

Leon Barszczewski, po zakończeniu służby w Azji Środkowej (na własną prośbę), został przeniesiony do Siedlec. W roku 1904 ufundował tu Szkołę Handlową dla dziewcząt (to obecne II Liceum Ogólnokształcące im. św. Królowej Jadwigi). W lipcu tego samego roku został powołany na wojnę rosyjsko-japońską – przez dziewięć miesięcy przebywał na zapleczu frontu w Harbinie. Po wcześniejszym przejściu na emeryturę w 1906 r. podróżował po Europie, odwiedził m.in. Belgię, Francję i Szwajcarię. Zmarł tragicznie 22 marca 1910 r. w Częstochowie. Od 1995 r. jego szczątki spoczywają w grobie rodzinnym w kwaterze 12 na Cmentarzu Stare Powązki w Warszawie.

Wyjątkowa kolekcja fotografii

Kolekcja fotografii, którą Leon Barszczewski wykonał w latach 1885–1909 jest unikatowa, a może i jedyna tego rodzaju w tej części Europy. Zdjęcia dokumentują postaci, krajobrazy z czasu pobytu podróżnika w dalekiej Azji Środkowej, jak również z okresu jego bytności w Harbinie w czasie wojny rosyjsko-japońskiej. W zbiorze znajdują się także fotografie z Siedlec i okolic, gdzie Barszczewski spędził ostatnie lata swojego życia oraz z Warszawy, w tym liczne ujęcia kościoła kamedułów w Lasku Bielańskim. Niestety, nie wszystkie podpisy odautorskie do zdjęć zachowały się, dlatego nie było możliwe ustalenie miejsc oraz dokładnego czasu wykonania fotografii.

Największą część kolekcji stanowią zdjęcia, które Leon Barszczewski wykonał w Samarkandzie oraz na terytorium dawnego Emiratu Buchary w latach około 1885–1897 oraz z późniejszego okresu, gdyż wracał w te rejony wielokrotnie, już po osiedleniu się na stałe w Siedlcach. Do tej pory nie udało się jednak ustalić, kiedy rozpoczął uprawianie tej formy dokumentacji i w którym roku nabył aparat fotograficzny. Wiele wcześniejszych artykułów poświęconych badaczowi opartych było głównie na wspomnieniach jego córki Jadwigi. Według niej fotografii nauczył się około 1876 r. od ukraińskiego malarza akwarelisty Mikołaja Osipowa. Osipow rzekomo wpajał Barszczewskiemu, że „trzeba umieć patrzeć i odtwarzać tylko rzeczy piękne lub na utrwalenie zasługujące”. Miało to miejsce w początkowych latach jego służby wojskowej w Ukrainie, jeszcze przed wyjazdem do Azji Środkowej. W świetle obecnych badań wydaje się, że ta teza nie znajduje uzasadnienia, a Barszczewski zaczął fotografować dopiero w latach 80. XIX w. Kilka rocznych sygnatur Barszczewskiego zachowanych na szklanych negatywach wskazuje, iż wykonał je w pierwszej połowie lat 90. XIX w. Przypuszczalnie najstarszy zachowany negatyw to zdjęcie, które wykonał żonie i córkom na werandzie domu w 1887 r. Może to wskazywać, że właśnie wtedy, przebywając kilka miesięcy w celach służbowych w Petersburgu, nabył aparat fotograficzny. Możliwe jednak też, że zaczął fotografować od momentu, kiedy na początku lat 90. XIX w. francuski podróżnik i fotograf Felix Tournachon Nadar (1820–1910) „zaprezentował mu” swój aparat fotograficzny (informacja z albumu „Bukhara” wyd. Garnet, Wielka Brytania 1993).

W spuściźnie Leona Barszczewskiego nie zachowała się żadna informacja na temat techniki, którą wykonywał fotografie ani sprzętu, z jakiego korzystał w okresie swojego pobytu w Azji Środkowej. Wiadomo jednak, że w 1896 r., w trakcie jednej z podróży z prof. Władimirem I. Lipskim (1863–1937), wykonał aż 150 fotografii dokumentujących tę wyprawę. Ta liczba pomnożona przez dwadzieścia, jak się przypuszcza, większych wypraw przedsięwziętych przez Barszczewskiego, dała ćwierć wieku temu podstawy tezie, iż podróżnik mógłby w sumie wykonać około trzech tysięcy fotografii. Obecnie wiadomo, że ówczesne przypuszczenia okazały się niewłaściwe. Na temat sprzętu fotograficznego, używanego w trakcie wspólnej podróży, nieco światła rzuca w swojej publikacji z 1902 r. pt. „Gornaja Buchara” Władimir Lipski. Pisał on, że zaopatrzył się w dwanaście tuzinów szklanych negatywów firmy Ilford, błony fotograficzne firmy Secco-film oraz kieszonkowy aparat Pocket Kodak. Jedynie kilka lakonicznych zapisków Leona Barszczewskiego na temat wykonywanych przez niego fotografii i ich obróbki –  przygotowaniu ciemni czy odbitkach, można znaleźć w jego dzienniczku z wojny rosyjsko-japońskiej (1904–1905). Wiadomo, że początkowo korzystał z aparatu typu skrzynkowego na klisze szklane o wymiarach ok. 18×24,5 cm. Później fotografował na błonach celuloidowych, prawdopodobnie aparatem typu Pocket Kodak. Nieznana jest dokładna liczba fotografii wykonanych ręką podróżnika – można założyć, iż w sumie było ich nieco ponad 700. I taką liczbę, zgodnie z obecnym stanem badań, należy przyjąć. Kolekcja zdjęć Leona Barszczewskiego jest jedyną tego rodzaju w Polsce tak liczną dokumentacją fotograficzną krajów Azji Centralnej z końca XIX w.

Igor Strojecki – prawnuk Leona Barszczewskiego

Wszystkie fotografie pochodzą ze zbiorów Autora.

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Przejdź do treści