Flat Preloader Icon
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku

Pokaż więcej wyników

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
"><font style="vertical-align: inherit
"><font style="vertical-align: inherit
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku

Pokaż więcej wyników

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
"><font style="vertical-align: inherit
"><font style="vertical-align: inherit
Logo Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku

Pokaż więcej wyników

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
"><font style="vertical-align: inherit
"><font style="vertical-align: inherit
Lata 30. XX wieku to w Związku Sowieckim okres szczególnie mocno nasilonego terroru. Przejawiał się on w różny sposób na licznych obszarach kraju. Jednak w każdym przypadku za jego wprowadzaniem stała sowiecka służba bezpieczeństwa - NKWD (konkretnie działający w jego ramach GUGB - Gł
Zwołany na 1788 rok sejm walny był popierany przez Rosjan. Zależało im bowiem, by szlachta przegłosowała podpisanie polsko-rosyjskiego sojuszu przeciwko Turcji, z którą Petersburg prowadził wojnę. Przeciwne zawarciu tego porozumienia były jednak Prusy, które skutecznie działały na rzec
Bitwa pod Ostrołęką to drugie największe starcie powstania listopadowego, a jednocześnie batalia, która odmieniła losy narodowego zrywu. A wszystko rozegrało się 26 maja 1831 roku, prawie  pół roku po słynnej Nocy Listopadowej. Od bitwy pod Iganiami (10 kwietnia 1831 roku) minął już
Był czas, kiedy w Związku Sowieckim Polacy masowo tracili życie tylko z powodu swojego pochodzenia i nazwiska. Jednym z elementów „Wielkiego terroru”, rozpętanego przez Stalina w latach 1937–1938, była tzw. „operacja polska”, w ramach której funkcjonariusze NKWD, pod zarzutem szpieg
31 października 1906 r. Marian Malinowski wyruszył, jak to sam określił, „w podróż w niewiadome na rządowy koszt”.
Przejdź do treści