Rodzina Mielników przed wojną mieszkała w Białymstoku. Ojciec rodziny, Stanisław Józef, pracował jako nauczyciel w Dojlidach Górnych pod Białymstokiem. W sierpniu 1939 r. został zmobilizowany. Zginął rozstrzelany przez Sowietów 26 września 1939 r. W domu Mielników przy ul. Jagiellońskiej 9 zakwaterowano sowieckiego lotnika z żoną. Olgę kilkukrotnie przesłuchiwało NKWD, w końcu wiosną 1940 r. otrzymała wyrok i została z synem Andrzejem eksmitowana. Zamieszkała w miejscowości Boguszówka za Grodnem. Po rozpatrzeniu odwołania, Mielnikowie wrócili do domu, jednak na krótko. W czerwcu 1941 r. deportowano ich w głąb ZSRS. Początkowo trafili do Kraju Ałtajskiego, a po podpisaniu układu Sikorski-Majski przenieśli się do Barnaułu, a później do Dżambułu. Oldze wraz z synem udało się opuścić Związek Sowiecki w 1942 r. Ewakuowano ich na Bliski Wschód, gdzie Andrzej uczęszczał do szkoły junackiej. W końcu 1943 r. Mielnik trafił do Polskiej Szkoły Technicznej dla Małoletnich w bazie RAF Halton w Wielkiej Brytanii. Tu odbył kilkuletnie szkolenie, po którego ukończeniu wstąpił do RAF. Brał udział w lotach bojowych przeciwko komunistycznej partyzantce na Malajach. Po wybuchu wojny koreańskiej skierowano go do australijskiej bazy RAF Iwakuni w Japonii, skąd odbywał loty poszukiwawcze okrętów podwodnych i min. W 1953 r. przeszedł do cywila.
Fot. Rodzina Mielników w przydomowym ogrodzie. Zbiory Muzeum Pamięci Sybiru